wtorek, 6 grudnia 2011

5.Praskie wspomnienia...

Choć od mojej krótkiej wyprawy do czeskiej stolicy za niedługo miną 2 lata,nadal nie potrafię pisać o tym mieście bez emocji.
Praga mimo tłumu turystów,zawyżonych cen(gdzie ich jednak nie ma) po prostu zachwyca.
Co mi się najbardziej spodobało?Wieczorne spacery wąskimi uliczkami,Most Karola,widok na miasto z wieży Rozhlednej.
O czym wolałabym zapomnieć?O pizzy,która miała jakiś 1mm grubości i pełno na niej było zielonych oliwek(nie znoszę oliwek).
Co mi najbardziej smakowało?Placki ziemniaczane z wędzonym kiełbasą i kapustą podawane z Pilsnerem w Kalkovnie w dzielnicy żydowskiej.
Restaurację gorąco polecam.Ma ciekawy wystrój,dwie sale(dla palących i niepalących) no i wyśmienitą czeską kuchnię,ceny jak na Pragę są przystępne;-)

poniedziałek, 21 listopada 2011

4.Ulubione czasopisma.

Ostatnio narzekam na brak czasu.Z tego względu nie mam po prostu kiedy zagłębić się w lekturze ulubionych czasopism.A oto moje typy,bez których nie potrafię żyć:
- National Geographic Traveler(kupuję go odkąd tylko sięgam pamięcią,kiedyś dwumiesięcznik,teraz już miesięcznik,tak więc zawsze z niecierpliwością wypatruję go w kiosku.Ciekawa szata graficzna,przydatne porady i artykuły,pascjonujące relacje z podróży).
- Mój motocykl(to mój typ numer 2,co z tego,że z technicznego języka rozumiem zaledwie 60%,plus za zdjęcia i i relacje z wypraw motocyklowych)

wtorek, 15 listopada 2011

3.Pasja nabyta.

Od zawsze kochałam jednoślady.Będąc dzieckiem była to raczej miłość skryta,bo dziewczynka w moim wieku powinna raczej spotykać się z rówieśniczkami,niż co tydzień chodzić na tzw."wały" i obserwować pędzące z zawrotną szybkością motocykle.
A teraz?Ta skryta miłość przerodziła się w uzależnienie.Nie uwierzycie,ale jestem narzeczoną motocyklisty;-)
Przypadek?Raczej zrządzenie losu;-)To właśnie On pokazał mi jak funkcjonuje ten świat pasji.
Z pocżątku wystarczyło mi,że raz na jakiś czas pojeżdzę sobie jako pasażerka.
Dziś marzę o własnym motocyklu,namiętnie czytam gazety na ten temat i ciepłego weekendu nie wyobrażam sobie bez jednoślada;-)W niedalekiej przyszłości wybieram się na prawo jazdy kat.A, od roku 2012 chcą wprowadzić limit wiekowy od 24 lat.Ja mam dopiero(albo już) 22 lata,więc muszę poczekać,aż dorosnę;-)

Na początku zaprzyjaźniłam się z Yamaha XT(typ: enduro):


Teraz niecierpliwie czekam na wiosnę,żeby mnie przewieziono na Suzuki SV 650 S:

poniedziałek, 14 listopada 2011

2.Największa pasja.

Nie wyobrażam sobie mojego życia bez podróżowania i poznawania świata.Nie jestem zaprawioną podróżniczką,raczej początkujący ze mnie odkrywca.O tak,to stwierdzenie najbardziej do mnie pasuje.
Dlaczego początkujący?Bo jak na razie udało mi się pojechać do Pragi,zorganizować kilka wycieczek po naszym jakże uroczym kraju.Od czegoś trzeba przecież zacząć.Zawsze najtrudniej jest mi zebrać fundusze na wyprawę,bo trzeba sobie czegoś odmówić,zebrać się w sobie i oszczędzać na konkrenty cel.
Dlaczego odkrywca?Bo nie interesują mnie hotele,zatłoczone plaże....
Stawiam raczej na hostel w jakimś zanym mieście,własne nogi,kieszonkowy przewodnik no i frajdę z samodzielnego odkrywania nowych zakątków.
Odkrywam też poprzez mapy,Internet,relacje osób,które odwiedziły dane miejsce.
Właśnie w długie jesienne,zimowe wieczory uwielbiam podróżować palcem po mapie;-)

1.Tematyka bloga...

Chyba w końcu znalazłam odpowiednie miejsce w tym wirtualnym świecie.Tak więc od dzisiaj zaczynam pisanie mojego bloga.Będzie on o moich największach pasjach,zainteresowaniach,życiu,planach,nadziejach,gorszych i tych lepszych dniach.
Przemyślenia,wspomnienia z szczyptą zdrowego rozsądku;-)